Thursday 23 December 2010

BOŻE NARODZENIE...

BOŻE NARODZENIE, czyli narodzenie Mesjasza - Jezusa Chrystusa - Zbawiciela,
o czasie i miejscu zdecydowanym przez Boga-Ojca - i nie zupełnie według popularnej tradycji odnośnie tego Niebo-tycznego Wydarzenia.

- O czasie - wiadomo, że ten grudzień jest mocno umowny...

- Zatem o miejscu - chodzi o tę betlejemską stajenkę, co to tak roztkliwiamy się, że na co to przyszło Bogu - w stajni (czy czymś w tym rodzaju)!?, że “nie było dla nich miejsca w gospodzie”... No, nie było. I tak miało być, że “nie było”. I bardzo dobrze, że nie było.

Czyż Bóg nie wiedziałby gdzie jest najlepsze, najzdrowsze miejsce dla narodzin Jego Syna? A co, miał się urodzić w tej zatłoczonej, hałaśliwej, zaczadzonej gorzałą, tytoniem i niedomytymi ciałami podróżników karczmie, pełnej też może kaszlących, zasmarkanych i wrzeszczących dzieci? Luksusowych apartamentów z łazienkami raczej tam nie mieli. Wyobraźmy sobie takie miejsce porodu - zgroza! Nie daj Bóg! I nie dał. Zatroszczył się o Marię i Józefa, aby mieli trochę prywatności w tak intymnym przecież momencie.


Byli za to aniołowie i pasterze - uznani za najgodniejszych przedstawicieli dwóch tak różnych rzeczywistości (co za fuzja!) - pierwsi posłańcy Dobrej Nowiny!

Jest jeszcze jeden powód dla którego Maria (Miriam, Marysia...) nie rodziła w gospodzie. Bóg zdecydował, że ma to być niezwykłe miejsce, jako znak rozpoznawczy dla pasterzy, żeby byli absolutnie pewni, że to niemowlę leżące w żłobie, jest Tym właściwym - właśnie narodzonym, oczekiwanym Królem, Mesjaszem.

I bardzo się spieszyli, a więc na pewno nie gnali tam owiec!

Mogły tam być za to jakieś zwierzęta transportowe (konie, osły...).

I było świeże powietrze (to na pewno nie była zima, i śnieg!), i gwiazdy, i przestrzeń...Oto właściwa sceneria dla narodzin Syna Bożego i Człowieczego !

A więc na te Dziwne Święta chcę się znowu zadziwić mądrością Bożą i Jego wobec nas wspaniałomyślnością, Jego łaską. Bóg jest NIESAMOWITY! “Yes, our God is an Awsome God” - jak śpiewamy, i tylko Jemu to określenie winno przynależeć.

Chcę życzyć nam wszystkim, aby nam szczerze dech zaparło, abyśmy choć na chwilkę zaniemówili - jak ci pasterze - z bojaźni, podziwu i radości! (Łuk.2.6-20)

“Chwała Bogu na wysokościach

a na ziemi pokój ludziom,
w których ma upodobanie” (Łuk.2.14)

Z najlepszymi życzeniami błogosławieństwa - również na Nowy Rok 2011 - od tego Niesamowitego Boga, który wcielił się, w swoim czasie i miejscu (!), w Jezusa Chrystusa, i zamieszkał wśród nas. (Jan.1.14)

Immanuel - Bóg z nami - oby miał w nas upodobanie!!!


Krystyna i Åsmund

No comments: